Moja kotka

Moja kotka

poniedziałek, 19 marca 2012

Pokaz naczyń Philipiak

Jakiś czas temu do mojego męża zadzwonił pan z firmy Philipiak i zapytał czy nie chcemy uczestniczyć w pokazie sztuki kulinarnej  w której patronuje Karol Okrasa.. Mąż odpowiedział że tak , pan zapisał nasz adres... i po jakiś 2 tygodniach przyszło zaproszenie.

 Ciekawi byliśmy co to za pokaz..... i oczywiście jakie są to prezenty. Szukałam coś na ten temat w sieci, ale znalazłam tylko jedna informację.
Pokaz odbył się w niedużej salce Zamojskiego hotelu. W sali były krzesła, a z przodu stół przykryty ciemnym materiałem  i drugi mniejszy z jakimiś produktami,


Pokaz okazał się przedstawieniem produktów firmy Philipiak. Pan prowadzący był bardzo miły. Powiedział, że skoro większość z ludzi obecnych na sali ( a było nas ok 50 osób) była już na takich pokazach , to on nie będzie ględził na temat zdrowia , tylko nieco skróci pokaz i przejdzie do rzeczy. Generalnie pokaz powinien(wg niego ) trwać 4 godzinki, ale my wyrobiliśmy się w 2,5. Prowadzący przedstawił  Gary zwane szlachetnie "naczyniami", powiedział o ich zastosowaniu, nawet usmażył przy nas pierś kurczaka w 100% bez tłuszczu. Mięso było pyszne, nie suche, niezwykle aromatyczne, usmażone bez soli, a jednak smaczne. Okazuje się, że do smażenia na ich patelni grilowej wystarczy ją nagrzać przez 7 minut, a mięso samo będzie się na niej smażyć. Tak samo naczynia do gotowania, wrzucasz, zagotowujesz, pogotujesz ok 5 minut i wyłączasz- a reszta sama się dogotowuje. Naczynia mają dno które akumuluje ciepło i oddaje je przez kilka godzin- to wielka oszczędność gazu i prądu( zależy na czym gotujemy). W naczyniach można gotować, smażyć, gotować na parze, piec- a nawet wędzić. To ostatnie mnie niezwykle zainteresowało. Jak to wędzić??? W garze???? Okazuje się, że wystarczy do naczynia wrzucić trocin  do naczynia wkładkę do gotowania na parze przykryć pokrywką- i już. Strasznie jestem ciekawa, jak to wygląda w rzeczywistości
 Z takich ciekawostek usłyszałam, że naczynia muszą być drogie bo sa z stali nierdzewnej 18/10 wysokiej klasy. Pan powiedział że były kiedyś pomysły, żeby rozdać kilka kompletów naczyń chętnym za darmo- w zamian za reklamę.Tak też zrobiono i okazało się, że ludzie nie umieli się posługiwać tymi produktami-Pomyślałam sobie wtedy tak" Dajcie mi komplet! Ja będę wiedziała jak ich używać, przestudiuję całą instrukcję obsługi!"


Po przedstawieniu wszystkich zalet zaczeliśmy rozmawiać o pieniądzach- o cenie kompletu naczyń. Okazała sie nią nie mała kwota 7000- za 18 elementów. Tak, nie mała...ale wziąć na raty- też mało nie wychodzi 36 rat po 246zł.Pokazywano również kołderkę kaszmirową ( 2000zł) , sztućce, noże , i kuchnie indukcyjne. Prowadzący popytał ilu osobom podobają się te naczynia i ile osób chciałoby je mieć. Zgłosiłam się i ja - ale tylko tak teoretycznie bo nawet nie stać by mnie było na takie drogie naczynka..Pan "gadający" dał każdemu chętnemu po wizytówce i tu się okazało, że jest to również rodzaj losu- na loterię. Każda wizytówka miała numer od 1 do 9. Ja miałam 9.W zamkniętej kopercie miał Pan numer 6 i kto miał wizytówkę z tym numerem - zwyciężał. Zwycięzców było dwoje- Pan i Pani. Nagrodą był bon upoważniający do zakupu kompletu naczyń za 3999+ kołderka i sztućce gratis( lub 36rat po 146zł) .No, ta oferta była kusząca, ale to i tak kupa kasy.Dwoje zwycięzców zaproszono do tyłu, gdzie przy stole pracownicy objaśniali im wszystko. Bon był ważny tylko 7 dni, więc trzeba się było szybko decydować. Reszcie Pan powiedział że ma jeszcze bony i kto chce niech podejdzie to też dostanie- zgłosiło się 3 osoby. Gdy już rozdał chętnym bony to powiedział słów kilka o innych produktach- jak szybkowar, kuchnie indukcyjne, automat do pieczenia chleba. Te produkty też można było zamówić  na pokazie za mniejszą"rewelacyjną" cenę.Zastanawiałam się - gdzie tu pokaz sztuki kulinarnej i gdzie tu Karol Okrasa. Pan Okrasa jest jakby patronem  firmy- użycza nazwiska i podobno używa produktów firmy- a sztuka kulinarna? Chyba było nią usmażenie trzech piersi na patelni!
Po pokazie oddając panom wypełniony kupon można było dostać prezent - komplet kosmetyków firmy Ricco i książkę kucharską "Kuchnia pełna zdrowia" . Podobno prezenty dostaliśmy za reklamę firmy opowiadając znajomym.o tym co usłyszeliśmy na tym pokazie. Ja tu robię jeszcze większą reklamę- opowiadam na cały internet!!!! ☺


W posumowaniu mogę powiedzieć tak- fajnie spędziłam czas, słuchając o tych garnuszkach. Chociaż z drugiej strony zasmuciłam się nieco, bo co z tego jak mnie na nich nie stać. Może jak nie będę miała innych rat na głowie i nie będę musiał spłacać rat za inny sprzęt to może może pokuszę się na zakup. Oczywiście pójdę jeszcze raz na pokaz i zgłoszę się żeby dostać bon i zakupić je taniej ,oczywiście na raty.

113 komentarzy:

  1. witam
    ja równiez byłam na takim pokazie w Kalisz,tu firma troche bardziej wyszła do przodu cena w promocji była ta 3999 ale dodtkiem były dwa komplety poscieli i kosmetyki te które nam dano były z drobinkami złota i 4 cześc kuchni pełnej zdrowia do szybkowaru dawano gratiś kuchenkę indukcyjną a i garnek był sam w sobie tańszy.Ja miałam szczęsliwy numerek i była to 7 ale fakt zostaje taki że skoro ja miałam numerek to ta reszta te dodatkowe 3 numerki powinny miec juz inną ,,promocje"bo niby ja byłam tym szczęściarzem dnia a pozostali dostali te same przywileje.Ja wzięłam te garnki oczywiście na raty a raczej wziął je mój mąż i to bardziej nie z przekonania a pod wpływem tesciowe która zafundowała nam wstęp.Plus jest taki że podzielilismy sie z tesciową garnkami i ratami,ja cieszę się z patelni na której mogę smazyc bez tłuszczu bo kurczak przygotowany przez przedstawiciela firmy był rewelacyjny.Obie mamy garnki pościel i szybkowary z kuchnia indukcyjną.A raty no cóz 36 miesiecy to długo ale garnki sa ponoc niezniszczalne więc zapomne o ratach a garnki będą,byle było co do nich włozyc!!!Mysałam tylko że poznam mistrza kulinarnego i byłam zawiedziona ze był jedynie na plakacie,a myslałam że coś tam ugotuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty kłamliwa anonimowa osobo... na tej patelni nie da się bez tłuszczu nic ugotować.. jakie było moje zdziwienie, gdy wróciłem z waszymi cudownymi garnkami i kurczak zaczął przywierać... nie wiem w jaki sposób to zrobiliście na pokazie... ale to była czysta iluzja... a socjotechniki wykorzystane na pokazie to po prostu majstersztyk.... ostrzegam WSZYSTKICH przed tą i innymi firmami, które mamią prezentami

      Usuń
    2. Posiadam zestaw garnków Philipiaka wraz z "groszkową" patelnią. Mięso przywiera wtedy gdy nie jest osuszone dotyczy tak kurczaka jak i innego mięsa. Sam sprawdziłem bo za pierwszym razem przywarł. Zanim skomentujesz - sprawdź i zastanów się czy masz o czym pisać. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. mięso przywiera na początku leciutko, po chwili pięknie odchodzi, trzeba mocno rozgrzać patelnie, a nie od razu krytykować

      Usuń
    4. I co do przywierania mięsa do patelni... trzeba smażyć je pod przykrywka i tylko otworzyć by przełożyć mięso na drugą stronę. Więc po coś instrukcja jest!

      Usuń
    5. Pod przykryciem to się dusi i na tanich garach :P

      Usuń
    6. Prowadziłem te pokazy. Gary są ok, ale na ich cenę składa się 14-24% do prezentera, opłata za lokal i poczęstunek, oplata za kuriera i jego koszty, zysk Tomka Filipiaka no i koszt skorup. Czyli komplet wart góra 1000 zł... Reszta to techniki NLP, których uczą prezenterów.

      Usuń
    7. wszyscy ktorzy piszecie o patelni to wielkie klamstwo ponoiewaz sama ja mam u urzywam i nic sie nie przypieka wystarczy rozgrzac przez 7 min i sprawdzic woda jesli woda skacze tzn takie kropelki to jest rozgrzana i mozna juz smazyc

      Usuń
  2. http://allegro.pl/garnki-orion-invico-20-el-berghoff-gratis-i2769094810.html
    a jak sie koniecznie chce Philipiaka to
    http://allegro.pl/zestaw-naczyn-philipiak-18-elementow-i2783222520.html
    :) nie ma co przepłacać

    OdpowiedzUsuń
  3. http://allegro.pl/zestaw-naczyn-philipiak-18-elementow-i2783222520.html

    Albo podróba albo używane - no bo niby skąd wiadomo, że nie używane ?
    I co z 20 letnią gwarancją skoro jest wypisywana imiennie na kupującego ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też wybrałam się na pokaz Philipiaka żeby jeszcze bardziej wdrożyć w życie garnki , które już posiadałam ale firmy Welmax. Garnki rewelacja i owszem drogie, z certyfikatem tańsze ale także wzięłam na raty. Nie była to decyzja pochopna ponieważ też mam inne raty ale i owszem zaoszczędziłam gaz i straciłam w ciągu roku 16 kg. Wszystko odbywało się tak jak opisuje pani z 19 marca. Wszystko fajnie, jednak o sztućcach i nożach nie było ani słowa mimo że były wystawione. Jednak nie to mnie zaskoczyło? Zaskoczyła mnie reakcja pana prowadzącego na wieść, że mam już garnki , ale Welmaxu. Jego reakcja na wszystkie podane firmy była normalna, jednak na firmę Welmax reakcja była taka jak na co najmniej spotkanego pijanego, brudnego, śmierdzącego człowieka " to nie mamy o czym rozmawiać ". Szok! A co mnie interesuje, zwykłego słuchacza konkurencja między firmami? Ta reakcja zraziła mnie do firmy którą reprezentowali! Garnki jednak SUPER!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry ale Idziesz na pokaz Philipiaka a chwalisz się że masz już garnki z konkurencji ! Przecież wiadomo że im chodzi o to żeby osoby na takim pokazie kupiły te garnki więc reakcja tego Pana raczej nie powinna Ciebie dziwić .

      Usuń
    2. Ma czy nie ma.... Zachować się trzeba

      Usuń
  5. Była już Pani na pokazie i kupiła ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazjii byc ponownie na takim pokazie. Nie zaopatrzyłam sie jeszcze w takie naczynia.

      Usuń
  6. Witam

    Mąż był na pokazie i zakupił mi komplet garnków. W prezencie dostał płytę indukcyjną i komplet pościeli. Całość kosztowała 4000.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie 4000 zł a 3997 zł. I co zadowolona jest pani z zakupu męża?

    OdpowiedzUsuń
  8. No pięknie.. moja mama właśnie dostała zaproszenie "zachwycona"
    jak dobrze ze to przechwyciłam,za chwile będzie w koszu...
    pozdrawiam Lilianna

    OdpowiedzUsuń
  9. witam.byłem również na takim pokazie razem z bratem i jego żoną,od poczatku z założenia byliśmy tam tylko żeby dostać owy prezent a u mnie w mieście prezentem było żelako(chiszczyzna na oko warta w hurcie 20zł..).przed nami siedział starszy mówiłem do brata ze on tutaj też tylko jest po to zeby dostać te żelako,poza tym cały czas udzielał sie jaki ten zestaw nie jest drogi i jaką ma małą rente..finalnie okazalo sie ze starszy pan i moja bratowa kupili zestaw garnków.bratowa opowiadała że faktycznie wszystko działa tak jak na pokazie było tj kurczak wychodzi przepyszny,można ułożyć "piramidke" z garnków i de facto trzymają one ciepło długi czas po ściągnięciu z kuchni.
    pozdrawiam Grzegorz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. DAWNO JUZ TEMU, NA PREZENTACJI W W-WIE KUPILAM TE GARNKI /DO TEGO MISKI/ JESTEM ZADOWOLONA,TYM BARDZIEJ, ZE MIALAM ROWNIEZ OKAZJE UCZESTNICZENIA W POKAZIE P. KAROLA OKRASY UZYWAJACEGO TYCH NACZYN /VIKTORIA/
    DROGIE SA, ALE PO TYLU LATACH SPRAWDZAJA SIE, FIRMA DOBRA /gdy zostal zniszczony uchwyt-wymienili, bez szemrania, choc nie musieli/
    pozdrawiam i mysle, ze sie oplaci taki zakup

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja kupilem garnki ECO VITAL i tez jestem zadowolony dotego posmialem sie przytym z CEZARYM PAZURA i zrobilem sobiez z nim kilka zdjec bylo super nie wspomne o gotowaniu bo sam smazylem na pokazie kurczaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczytaj o tej firmie w internecie.Bo alboś na etacie w Eco Vital,albo ,,mądry inaczej".A tagy TE SAME są na niemieckim sklepie internet, za ok 1000zł.Wszystko to samo,

      Usuń
  12. Ludzie to straszne zdzierstwo na tych pokazach oprzytomnijcie...najpierw 8400 potem nagle Pana Boga za nogi chwytacie 4000 zł i jeszcze dodatkowe prezenciki...to jak myślicie ile te garniki kosztują bo na allegro możecie za niecałe 2000 zł kupić.....! Aha teraz to na tych pokazach to Okrasa Wystepuje ale w TV.... hahah + podstawione babcie zachwalające produkty.....cyrk niezły zapraszenie na rozrywkę przednie... !

    OdpowiedzUsuń
  13. rzeczywiście ściema,był pare dni temu pokaz,a gdzie Okrasa?no cóż filmik musiał wystarczyć...a garnki cena na łeb bije!!!!!w necie ok.2800 zł,a nie 8400 zdzierstwo

    OdpowiedzUsuń
  14. Byłem na tym tzw.pokazie.Dziękuję Bogu,że garnki,które zamówiłem nie dotarły do mnie.Zamówiłem szybkowar i gratis dostałem kuchenkę indukcyjną za...2000 zł.Jakie było moje zdziwienie,gdy te same produkty ujrzałem w necie za 950 zł.Dodzwonić się oczywiśce nie było można,chciałem je zwrócić,lub wynegocjować niższą cenę.Na moje szczęście Opatrzność czuwała nade mną,zerwała się burza śnieżna i żaden samochód nie mógł do mnie dotrzeć-mieszkam na wsi-garnki nie były dostarczone o umówionej porze i na pytanie "kuriera"-Czy można dostarczyć w innym terminie?-zdecydowanie i stanowczo odmówiłem przyjęcia.W ten sposób nie zrobiłem z siebie barana.Od tego czasu staram się"wybadać" Firmę w internecie a dopiero wtedy Handlować!Moim zdanie to typowa jak i kilka innych firm żerujących na łatwowiernośći starszych ludzi a niekiedy i młodych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w internecie to sa podróbki proszę pana

      Usuń
    2. Dział promocji Philipiaka nie próżnuje.

      Usuń
    3. "ale szczerze? naprawdę szczerze? tylko szczerze, tak jak ja! szczerze?"

      Usuń
    4. "Biedny, łatwowierny, STARY - człowiek"

      Usuń
  15. Pokazy garnków Philipiaka wzbudzają dużo emocji - proponuję poczytać tutaj: http://e-interwencja.pl/pokazy-garnkow-firmy-philipiak-uwaga-na-tych-naciagaczy.html albo na jakimkolwiek innym forum. Prawda jest taka, że te garnki nie sa warte tyle pieniędzy. Są one rzeczywiście b. trwałe i świetnej jakości, ale nie kosztują 7 tysi. Cena jest zawyżana sztucznie, potem losuje się tych "szczęśliwców", którym oferuje się niższą o połowę cenę (w rzeczywistości faktyczną cenę) i w efekcie ludzie kupują myśląc, że to jedyna taka okazja. Jeśli ktoś chce takie garnki to naprawdę zachęcam do przejrzenia ofert na allegro.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,wczoraj był pokaz garnków Philipiaka w Bystrzycy Kłodzkiej. Otrzymałam zaproszenie i mogłam zabrać ze sobą 3 osoby więc zabrałam mamę , teściową i szwagierkę a także moją 2,5-letnią córkę. Ku mojemu zdziwieniu nie zostałam wpuszczona z dzieckiem więc mama zabrała małą do domu i nie mogła uczestniczyć w pokazie. I może dobrze się stało bo ten pokaz to jakaś żenada. Koleś który to prowadził to jakiś gburowaty typ, a obiecanego prezentu (suszarka do włosów i książka kucharska )nie dostałyśmy ponieważ wyszłyśmy ze spotkania 15 minut przed czasem. To były jakieś jaja , niby taka poważna firma a robią ludzi w balona. Jednak muszę przyznać że garnki są bardzo fajne , gdyby zmienili prezentera ( ten się nazywał Piotr) to myślę że mieliby większy zbyt.

    OdpowiedzUsuń
  17. cena to suma kapitału,ziemi,pracy i....popytu. i tyle....

    OdpowiedzUsuń
  18. Takich pokazów odbywa się kilkadziesiąt dziennie w całym kraju. Okrasa raczej nie da rady być na każdym... Można się z nim spotkać, jak już się jest klientem firmy i ma się dostęp do kursów gotowania. Żadne garnki nie są warte kilka tysięcy złotych. Warte są tyle możliwości jakie daje sprzęt, a nie sam sprzęt. Jak kupujecie dobre markowe buty, wielki telewizor, super szybki komputer, najnowszy telefon za 2 tysiące, to za co płacicie? Bo nie powiecie mi, że za materiał użyty do produkcji, albo za produkcję :> Dziwicie się, że na pokazach takich firm (nie czytałem jeszcze opinii na temat żadnej firmy organizującej pokazy, w których ludzie nie byliby zdziwieni, że coś im się sprzedaje) jest głównie prezentacja produktu. Czego byście chcieli? Żeby telemarketerka, która do was dzwoni pracowała harytatywnie, zaproszenia same się wydrukowały i przyszły do was piesze, za darmo, prezenty, które dostajecie w trakcie lub po pokazach były przywiezione przez świętego mikołaja, a gość, który prowadzi prezentację robił to w czynie społecznym z wewnętrznej potrzeby?... Ludzie, myślcie czasami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem telemarketerką i zapraszam na pokazy Phipipiaka,praca niewdzięczna, no ale dla studentów, żeby dorobić czasami nie ma wyboru. I powiem szczerze, że my na szkoleniach też jesteśmy przekonywani co do cudotwórczej mocy naczyń, tak naprawdę dzwoniąc do ludzi nie mamy pojęcia jak wygląda takie spotkanie. Ostatnio jednak zostaliśmy "zaproszeni" na takie spotkanie, żeby przekonać się do tego co robimy. I powiem szczerze, że po pokazie moje przekonanie jeszcze bardziej zmalało. Nie dlatego, że uważam, że garnki są badziewiem, wręcz pzreciwnie gdybym miała wolne 4 tys. to sama bym je kupiła. Ale sposób w jaki każą nam przekonywać ludzi do przjścia na spotkanie "O ZDROWIU" jest po prostu nie do przyjęcia. Na spotkaniu o zdrowiu przenter mówi może przez 10 minut pokazując wyniki badań i nadmieniając jakie składniki odżywcze mogą zachować potrawy po ugotowaniu w naczyniach. Głównie na spotkaniu mówią o tym jak to człowiek wiele zaoszczędzi kupując naczynia. Owszem może i zaoszczędzi, ale sama osobiście wolałabym zapoznać się z produktem w salonie firmowym i dokonać przemyślanego zakupu, niż pod wpływem chwili na spotkaniu gdzie naprawdę arogancy prezenterzy mieszają ludziom w głowach i to głównie ludziom starszym. Do samych naczyń nic nie mam, naprawdę dobra rzecz i myslę, że w przyszłości większość ludzi zastąpi niby swoje zwykłe gary, ale tych prezentacji jest po prostu za dużo, ale ludzie są mamieni ładnym tekstem pani dzwoniącej przez telefon, nawet jeśli w tym momencie mówię o sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szanowna koleżanko wyżej.
    Rozumiem że zostałaś zwolniona z firmy, i wylewasz gorzkie żale na forum, ale zauważ
    że skoro nie jesteś przekonana do tego aby zapraszać ludzi na spotkania, to znaczy że
    nie powinnaś tam pracować.
    Faktem jest że jeżeli tak Ci było źle pracować, to polecam prace w Carrefour albo Tesco na kasie np :)
    Sam jestem telemarketerem i osobiście uważam to za przyjemną pracę, no może czasami jest ciężko
    ale my zapraszamy na spotkania i uważam osobiście że te spotkania są naprawdę całkiem sympatyczne, sam miałem okazje na kilku być.
    Zapewne zostałaś zwolniona, bo nie odrabiałaś godzin, albo miałaś w nosie rozmowę z ludźmi.
    To nie istotne, ale za obsmarowanie firmy możesz mieć nie lada problem, powinnaś o tym wiedzieć :)

    Zresztą jak ktoś nie umie rozmawiać z ludźmi to odchodzi, nikt Cię tam za karę nie trzymał, to raczej proste nie ?

    Dorośnij, zobacz jaki jest rynek pracy dla studencików - za pewne " filozofii " hehehe


    pozdrawiam i serdecznie zapraszam na pokazy :)

    Coltel'owiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Panie,
      Nawet Pan nie wie jak bardzo uciążliwe dla mnie są telefony od takich jak Pan. Wiele razy już prosiłam aby do mnie nie dzwoniono. Mam bardzo złe doświadczenie jeżeli chodzi o zaproszenie na tego typu spotkanie a w konsekwencji naciągnięcie mocno starszej osoby na zakup bzdurnego produktu za wielkie pieniądze (kredyt). Pisze Pan, że uczestniczył w wielu takich spotkaniach - był Pan ślepy? Nie widział Pan do kogo skierowana jest głównie oferta? Oczywiście, że dzwonicie i "nie wiecie" do kogo, ale głównie seniorzy przychodzą, z różnych pobudek na takie spotkania i wychodzą nabici w butelkę z niepotrzebnym zakupem omotani, że wyleczy ich ze wszystkich dolegliwości.
      Doprawdy WSTYD zwłaszcza, że robi to Pan świadomie.

      Usuń
    2. "To nie istotne, ale za obsmarowanie firmy możesz mieć nie lada problem, powinnaś o tym wiedzieć :)"
      Czy to groźba??
      Pomyśl

      Usuń
  21. Również pracuję w Cotelu i nie narzekam. Zostałam wyszkolona,wiem na jakie spotkania zapraszam. To, co się na nich dzieje zależy od tego,kto je prowadzi. Niektórzy gburowaci faceci dbający tylko o pieniądze a inni dbający o klienta. Tak samo jak z nami- są ci, którzy naprawdę porozmawiają z człowiekiem i są tacy, którzy wcisną zaproszenie nie interesując się, z kim rozmawia i czy ta osoba ma chociażby siłę na to, aby się na tym spotkaniu pojawić.
    A co do obecności pana Okrasy- on nigdy nie był i nigdy nie będzie na takim spotkaniu. I nie wiem jak wam, ale mnie na szkoleniu bardzo zwracali na to uwagę, aby nie wprowadzać ludzi w błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notorycznie jestem nękany telefonamia z zaproszeniem na prezentację tych garnków. Pomimo wielokrotnego rządania zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych mojego numeru telefonu z państwa bazy nadal to robicie. Jeśli jest pani tak zadowolona ze swojej pracy polecam pani lekturę ustawy o ochronie danych osobowych, bo to co robicie to jej łamanie.

      Usuń
  22. SKORO JUZ WISIMY NA PHILIPIAKU, TO I JA SWOJE DODAM. ZALICZYLAM JUZ CHYBA ZE 300 TAKICH SPOTKAN ROZNYCH FIRM I NA WYLOT JEST MI ZNANA ICH MENTALNOSC. ZADNA PATELNIA NIE USMAZY BEZ TLUSZCZU, ANI TA ZE STALI CHIRURGICZNEJ, ANI Z NANO. JESLI ZWYKLA PATELNIA PRZYPALA, BO ZA MALO NA NIEJ TLUSZCZU, TO KAZDA INNA, GDZIE NIE MA GO WOGOLE TYM BARDZIEJ BEDZIE PRZYPALAC. ICH PATELNIA JEST ROBIONA SPECJALNIE NA POTRZEBY SPOTKANIA. TE, CO KUPUJECIE, SA ZUPELNIE INNE, CHOC WYGLADAJA PODOBNIE. BEZ SOLI MIESO JEST MOKRE, BO SOL WIAZE. DLACZEGO SMAZA TYLKO KURCZAKA? BO MIESO WYMAGAJACE DLUZSZEGO SMAZENIA, BEZ TLUSZCZU BY IM SIE PO PROSTU SPALILO. NIE MOWIAC JUZ O PRZYPRAWACH NA NIM, KTORE W PIERWSZEJ KOLEJNOSCI ZROBILOBY SIE CZARNE OD SZYBKIEGO SPALENIA. O WIELE LEPSZE SA PATELNIE NANO (czarne). CO PRAWDA, BEZ TLUSZCZU NIE USMAZY SIE NA NICH NICZEGO, ALE PRZYNAJMNIEJ NIC DO NICH NIE PRZYWIERA. CO DO SPOTKAN OWSZEM, MOZNA ISC, ALE CZY TRZEBA ZARAZ CALY ZESTAW KUPOWAC???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha - ale się uśmiałem - "patelnia robiona robiona specjalnie na potrzeby spotkania". Ciekawe na jakiej podstawie tak twierdzisz skoro sam tych naczyń nie masz i nie miałeś tego okazji sprawdzić :) Kurczaka smażą BO JEST TANI I SZYBKI w przyrządzeniu :) Mam tę patelnię i smażę na niej bez tłuszczu każe mięso. Nawet wątróbkę.

      Usuń
    2. No po prostu zadziwia mnie czasem inteligencja ludzi... payelnia specjalniw robiona na pokazy no bardzo zabawne, bardzo ha ha ha. Ja mam naczynia już ponad 5 lat i nie smarze na tluszczu ani na niczym co jest tluczszo podobne i nie zauważyłam żeby mi się mięso do patelni przyklejało. Śmiechu warte na prawdę :-D

      Usuń
    3. Ja tez mam Te naczynia i naprawde sa super

      Usuń
    4. Ja mam patelnie i naczynie królewskie z firmy Zepter( od 6lat) i szybkowar z firmy Filipiak (nabyłam ostatnio). W mojej ocenie garnki są super, oszczędzają czas i zdrowie też( ale trzeba się troszeczkę przestawić ze sposobem żywienia). A co chodzi o patenie to rzeczywiście trzeba ją umieć używać, ja przez pierwsze trzy lata nie korzystałam z patelni groszkowej bo wszystko mi do niej przywierało, a potem żadną siłą nie mogłam jej domyć.Dopiero od kilka miesięcy używam patelni i nic nie przywiera :)))... okazuje się, że koniecznie trzeba zrobić próbę kropli wody i wkładamy mięsko na odłączoną od źródła ciepła patenie, opiekamy z obu stron i przykrywamy pokrywką żeby doszło. Jak mięso jest dobrze przyprawione ziołami i przyprawami jest pyszne bez soli, wszak każde mięso ma własną sól. Pozdrawiam wszystkich zadowolonych i niezadowolonych gości blogu :)))
      Gary są super!!!

      Usuń
    5. Wszystkie anonimowe wpisy powyżej pozwalają domniemywać, iż są trolingiem realizowanym za zlecenie lub przez pracowników tego rodzaju firm. Dla mniej zorientowanych troling to rodzaj oszustwa mającego na celu kształtowanie korzystnej, w tym wypadku, opinii

      Usuń
  23. Ci ,,marketingowi czarodzieje'' znaleźli sobie znakomitą ,,niszę ekologiczną'' - już nie młody konsument jest ich celem, który często jest odporny na manipulację, poza tym z reguły nie ma stałego dochodu albo jest obciążony kredytami, ale coraz liczniejsza grupa osób sędziwych, (których w Polsce będzie coraz więcej, jak wiadomo). Bez skrupułów ci wyszkoleni kuglarze wciskają biednym starszym osobom gary i inne ,,cuda na kiju'' za bajońskie kwoty (wielokrotnie przekraczające ich emerytury) a wszystko to zgodnie z prawem. Tu podziw dla niesamowitego tupetu i bezczelności ,,czarodziejów'' którzy potrafią przekonać biednego emeryta iż powinien uszczknąć część ze swej głodowej emerytury na zakup ,,niezbędnego'' mu produktu. A potem biedna starsza osoba nie ma co do tego gara włożyć, nie stać ją na leki - tego to już wydrwigrosze nie widzą. Oczywiście - nie ma się co do czego prawnie przyczepić - wszystko działa w zgodzie z prawem.
    Nie wszystko jednak co zgodne z prawem jest moralne, drodzy Państwo. Wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja droga Malwino i wszyscy wpisujacy sie pod blogiem.. mam wrazenie ze urwaliscie sie z choinki...
    nie chce sie rozwlekac i powtarzac , odsylam do linku http://e-interwencja.pl/pokazy-garnkow-firmy-philipiak-uwaga-na-tych-naciagaczy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety twój link nie działa. Odsyła do głównej strony e interwencja.

      Usuń
  25. a ja mam te gary już 5 lat i jestem super zadowolona, wczoraj na pokazie kupiłam szybkowar ten kto narzeka pewnie nie wie jak w nich gotować i zamiast szukać instrukcji narzeka no i zadziwię co niektórych na pokazie było więcej ludzi młodych niż emerytów.

    OdpowiedzUsuń
  26. Na spotkanie są zapraszani WSZYSCY. Przecież każdy z zaproszeniem może zabrać osoby towarzyszące - kogo tylko chce. A to, że przychodzą CZĘSTO ALE NIE ZAWSZE osoby starsze to już nie zależy od firmy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Garnki są rzeczywiście drogie, ale zdecydowanie warte swojej ceny. ja kupiłam swój komplet na pokzaie na raty i wcale nie żałuje. Pozdrawiam ADA

    OdpowiedzUsuń
  28. To nie komentarz, lecz pytanie.
    Nigdy w życiu nie sądziłam, że ktoś mi sprzeda cokolwiek na prezentacji, bo po pierwsze, moja rodzicielka była onegdaj GIGANTEM takich pokazów, a ja nie kupuję niepotrzebnych rzeczy, no i do tego błyskawicznie i ze zrozumieniem czytam umowy, zawsze. Jednak Welmax się dodzwonił, zaprosili, obiecali wagę, kilogram kawy oraz choinkę (dużej od paru lat nie chce mi się u siebie rozkładać, wielka jest), a impreza dosłownie 400 metrów od domu, więc co mi tam. Nawet nie wiedziałam, co sprzedają.
    I... wyszłam z kompletem garnków Welmax :-D Kupionych w pełni świadomie w dodatku. Wydaje mi się, że 4000 za 18 części, szybkowar duo (czyli dwa z jedną pokrywką, coś jak tefal z jedną rączką ;-)) + kuchenka indukcyjna, a do tego z de facto wieczystą gwarancją to niewiele. Do tego raty są rozłożone na naprawdę bardzo korzystny procent, takiego kredytu nawet mój bank mi nie da.
    A co mnie przekonało? Lubię dobre naczynia, włoskie zwłaszcza, czasem kupuję Tefala, lecz zdecydowanie wolę (i polecam) tańsze i trwalsze San Ignacio. Jednak dużo gotuję dla gości, a więc pomimo jakości sprzętu garnki i patelnie zużywam. Policzmy skromnie i circa about:
    raz na dwa lata 2 x średnia patelnia LAVAVAJILLAS (VITROCERAMICA) x 170 zł (średnio, bo w tym jedna głęboka)
    raz na dwa lata duża patelnia -"- 220 zł
    raz dwa lata duży garnek 24 cm z przykrywką -''- x 190 zł (ulubiony model, taki pękaty, pojemny kochany kociołek)
    co... rok, powiedzmy, patelnia 20 cm i 22 cm -''- = 2 x 100 zł. dobra, co najmniej 2 x na rok, oj więcej zużywam, bo właśnie - one się jednak zużywają, ceramiczne też, a u takich awaryjnie kupionych w Lidlu za 69 zł to rączka potrafi odpaść podczas gotowania!
    raz na trzy lata mały garnek 22 cm -''- x 150 zł (ulubiony model)
    Garnków zwykłych, koszyczków do gotowania na parze i rondelków emaliowanych itp. nie liczę, po prostu mrą jak muchy, jeśli zapomnę włączyć timer, albo (co gorsza) ktoś inny ze mną gotuje. Czyli 300 złotych co dwa lata.
    Wychodzi ponad 1000 zł tylko za te modele.
    Więc nie interesuje mnie:
    a) oszczędność tłuszczu (nonsens, rozsądnej ilości dobrego tłuszczu potrzebuje choćby nasza skóra, ale nie w kremie, tylko od środka!),
    b) wyeliminowanie soli (Na, K, Mg, Ca to jony, bez których bylibyśmy kupą przypadkowo sąsiadujących i autonomicznych komórek, sól jest nam niezbędna do życia i dlatego kiedyś była na wagę złota, u nas o tym się już nie pamięta, bo Wieliczkę odkryliśmy).
    Potrzebuję dobrych, trwałych garnków spełniających trzy obietnice: "raz na całe życie, i łatwe do mycia, i można gotować w piramidzie". Welmax daje mi gwarancję na 100 lat, to aż nadmiar szczęścia, więc niech ktoś z użytkowników powie - czy spełniają te obietnice i czy posłużą 20 lat? Jeśli tak, to interes jest dobry, bez dwóch zdań.


    OdpowiedzUsuń
  29. Moja mama kiedyś też kupiła garnki philipiak po prezentacji. Najpierw narzekała, że drogie i będzie spłacać, ale jak zaczęła w nich gotować to stwierdziła, że nigdy ich nie zamieni na żadne inne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Firma Philipiak sprzedaje produkt, który oprócz ogromnej ceny, niczym się nie wyróżnia od pozostałych naczyć. JESTEM NA NIE

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem w posiadaniu naczyń Philipiak od ponad roku i jestem z nich bardzo zadowolona , mogę polecić je każdej osobie która chce zdrowo i smacznie gotować dla całej rodziny , inwestycja opłacalna . Pozdrawiam Rzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Basia 9 luty 2014 mam te garnki ,jestem bardzo zadowolona,ale najpierw trzeba poczytać instrukcję ,obejrzeć film jak się gotuje w wykonaniu Okrasy a potem krytykować.Za 18 garnków 4999 plus 2 kuchenki indukcyjne,zestaw sztućców,kołdra wełniana i dogodne raty mało oprocentowane.chyba tu dużo zazdrośników,,,,trzeba zacząć uczyć się gotować od początku,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Ja czytam instrukcję obsługi płyty indukcyjnej i nic z tego konstruktywnego nie wynika, a nie uważam się za głupią

      Usuń
    2. Czy ktoś po ludzku może wytłumaczyć jak włączyć skutecznie płytę indukcyjną?

      Usuń
    3. zatwierdź

      Usuń
  33. Hahahahah dwie kuchenki indukcyjne?! Co za głupoty człowieku piszesz. Dwie zwykłe elektryczne płytki grzewcze po jednej na każdy garnek. Przecież to chiński padziew, który rozpierdzieli się dwóch tygodniach. Philipiak to marka bez przyszłości, która żeruje na ludzkiej niewiedzy i naiwności. Mamią ludzi super technologią, która ma już dobre 20 lat i nie jest w ogóle nowoczesna. Badziew a nie gary!

    OdpowiedzUsuń
  34. pokaz filipiaka z 12 lutego, reda, hotel faltom .nic nie kupiłam, ale wylosowałam: KOMPLET GARNKÓW-18 SZTUK, + 2 PŁYTY INDUKCYJNE,+ KOMPLET POŚCIELI WEŁNA/KASZMIR i za samo przyjście i przyprowadzenie 2 osób kosmetyki + mikser.wieczorem transport filipiak dostarczył wszystko do domu i podbił gwarancję na 25 lat. co o tym myślicie???? aż się boję czy to nie jakiś przekręt i za miesiąc ktoś nie przyśle mi faktury........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy podpisywała pani odbiór wylosowanych prezentów? Bo jeśli tak, to najprawdopodobniej kupiła pani zestaw kosmicznie drogich naczyń za kilkanaście tysięcy złotych. Niebawem możesz spodziewać się pierwszego wezwania do zapłaty. W moim przypadku było podobnie. Niby wygrana, ale potem musiałam spłacać. Żadna gazeta się mną nie zainteresowała...

      Usuń
  35. Dzien dobry mam pytanie kupilam nie dawno zestaw garnkow i mam maly problem jak panstwo na nich gotujecie np rosol, makarony , ryz, kasze bo o tym nic nikt nie pisze a ja nie moge sie doczytac ani nigdzie dowiedziec czy moglby mi ktos doradzic?Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłaś garnki Philipiaka? To gratuluję głupoty. Jeżeli już chodzi o zakup drogich produktów z najwyższej półki to polecam WELMAX. Różnorodność artykułów i najniższe ceny. PS. nie jestem pracownikiem tej firmy

      Usuń
    2. Marleno, rosół makarony ryż itd gotuje się w wodzie :)

      Usuń
  36. http://allegro.pl/zestaw-naczyn-philipiak-18-elementow-nowe-i4012591398.html

    bez komentarza...

    OdpowiedzUsuń
  37. Widać widać :) konkurencja nie śpi haha żałosny jesteś

    OdpowiedzUsuń
  38. Wy jacyś walnieci jestescie. Nie znacie naczyn a glupoty gadacie. Kazdy z Was kto lisze te negatywy przychodzi na pokaz tylko po prezent. Bo za darmo. Szacunek do Was? Brak. Jesli ktoś ma ochotę dowiedzieć sie czegos na temat naczyń, niech zapyta tego ktory ma ten ktory kupił, zadowolony uzytkownik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli szacunek należy się tylko tym którzy przychodzą wiedząc z góry że wydadzą co najmniej 4 koła na te gary??
      Sam sobie wystawiłeś opinie zgodnie z dziecięcym przysłowiem 'kto kogo przezywa, tak się sam nazywa'
      Przykro

      Usuń
  39. Uważam że to jedna wielka ściema i nabijanie w butelkę garnki może i są dobre ale nie warte tak wysokiej ceny a to że pościel kosztuje 4000 w to już wogólę nie uwieżę bo to jest cena z kosmosu ja też byłam wylosowałam bon i dano mi szansę zakupu w super cenie zaraz mnie szybko zgarnięto i miałam się w 5 sekund zdecydować na zakup naczyń za 5000 czyste szaleństwo .Wielu się wtedy nabiło w butelkę i niestety nie byli to ludzie zamożni których byłoby stać na takie garnki a ludzie naprawdę nie powiem biedni ale po ubiorze widaćna pewno żyjący skromnie i to jest smutne .......

    OdpowiedzUsuń
  40. Kupiłam wczoraj garnki identyczne jak te, które sprzedaje Philipiak. Tylko bez magicznej marki :P Komplet 6 garnków, patelnia, nadstwaka parowaru, 3 miseczki z pokrywkami... zapłaciłam 360 zł... :D:D:D:D Opamiętajcie się ludzie i nie kupujcie po zawyżonej cenie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jestem przeciwny wciskaniu produktów za taka cene to te garnki sa wiecej warte niż 360 zł. Moi rodzice maja 20 lat garnki Zeptera sa super fakt kosztowaly sporo ale rownie wytrzymałe sa tylko garnki kupione przed 1990 rokiem. potem dziki kapitalizm i shit.

      Usuń
  41. Naczynia Zeptera i Philipiak wychodza z jednej produkcji, dla tych ktorzy twierdza, ze naczynia nie sa warte ceny 4000 tys, niech zapytaja tych ile dali za Zeptera :-) Jedno i to samo, tyle ze nowsze, w salonie rzecYwiscie kosztuja 8 tys, salon jeat w warszawie, krakowie, poznaniu, wroclawiu i lodzi, prosze sie udac i sprawdzic cene, certyfikaty i atesty zdrowia, pracuje w firmie philipiak, zapraszam ma pokazy i zawsze mowimy Karol jest patronem, nie jest w stanie byc na 400 prezentacjach w calej polsce.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja bylam dziś z mama, babcia i chrzestna, juz na poczatku panowie byli niemili, sprosne zarty do ludzi, kobiecie zadzwonil telefon więc prowadzący kazał koledze wyprosic ta pania i wyrzucona ja z tamtad. Potem opowieści o garnkach konkurencji iż sa one cytuje "gówno warte", jakies podgadywanie jak sie ktos odezwał. Zabrano nam na poczatku 2 kupony i na konic pan stwierdził iz nam ich nie zabrał wiec dostalysmy tylko 2 mixery, a przeciez nie po to poszłysmy,osoby ktore nie wyraziły checi zakupienia zestawu traktowano jak intruzów. Mialam chęc kupic sobie patelnie ale to tak niemiłej atmosferze na pokazie i chamskim potraktowaniu na koniec NIGDY więcej na pokaz philipiaka nie pojdę.

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja byłem na pokazie 31.01 w mariot hotel,w warszawie,prowadzący okazał się niezwykłym prostakiem,kiedyś,jak sam przyznał był kelnerem,a więc nic dziwnego,a cały ten spektakl to mistrzostwo w naciąganiu moherów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ten z Mariotta to cham i prostak. Opierdala staruszków i znęca się nad nimi jak jakiś psychopata, śmieje się po chamsku, że nie potrafią telefonu ściszyć. Zwróciłem mu uwagę, to mi powiedział, żebym pomógł tej staruszce. No to mu powiedziałem, żeby sam jej tel. wyciszył. Cham, prostak ze słomą z gumofili

      Usuń
  44. ja byłem 31.01 na pokazie w mariot hotel w warszawie,prowadzący był niezwykłym prostakiem,ale jak sam zdradził kiedyś był kelnerem,a więc nie ma się czemu dziwić,,,a sam pokaz to festiwal w naciąganiu moherów

    OdpowiedzUsuń
  45. TE GARNKI SA FANTASTYCZNE I POLECAM

    OdpowiedzUsuń
  46. tez kupiłem garnki philipiaka jestem bardzo zadwolony podkarpacie

    OdpowiedzUsuń
  47. też kupiłem garnki philipiaka jestem bardzo zadwolony podkarpacie

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam wszystkich chyba bym musiał na głowę upaść z 10 tego aby wydać 7 tysi za garnki. Zapytam inaczej garnki się ze złota jeśli tak to kupuje jeśli nie to kogoś zajebiście pogrzało :) Pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MAM TO SAMO ZDANIE,MOJEJ PUBLIKACJI NIE WYEDYTOWANOArt. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

      podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

      Usuń
  49. Byłam dzisiaj, mistrzostwo w technikach manipulacji (ładniej zwanych technikami wywierania wpływu). Już mi mniej żal tych "biednych" emerytów i rencistów, co przyszli w podartych butach, bez zębów ale na garnki po kilka tysięcy mieli:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Za ten cały pokaz,prezenty,wynajm sali oraz zarobek dla prowadzącego ktoś musi zapłacić.Nie wierzcie w sponsorów..tu jest tylko biznes.ten zestaw garnków jest wart do 1000 zł,,jest wykonany ze stali chromowo niklowej typ 18/10 nieczym sie nie różni od stali garnkow sprzedawanych w sklepach o tym samym symbolu..Prezenterzy używają nazw ..stal szlachetna nawet chrurgiczna by przyjemnie brzmiało dla ucha,dla biednych emerytow i rencistow by wierzyli w bajke ze cudownie zostana uzdrowieni gotujac w tych garnakach..prawda jest taka ze stres za przeplacenie ich kiedys zabije...Tu jest wielka manpulacja...Nie dajcie sie skołować bzdurami..Ja tak samo robie fileta z kurczaka bez tłuszczu w szklanym naczyniu zarodopornym za 30 zł i to już od kilkunastu lat..ludzie poprostu z przyzwyczajenia do kazdego pieczenia dodaja tłuszcz.Czemu na pokaze nie pokażą nigdy schabowego z panierka jak sie pecze bez tłuszczu,bo sie nie da,,do niektorych potraw musi byc tłuszcz,,a do drobiu nie potrzeba ale to trzeba samemu spraktykowac..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od 1997 roku mam naczynia Zeptera od 3 lat kilka Philipiaka...ustaw 120 stopni celcjusza na kuchence indukcyjnej, postaw patelnię groszkową i zobaczysz że panierowane mięsa smażą się bez problemu...polecam spróbować a nie krytykować

      Usuń
  51. A czy na pokazach garnków philipiaka jest jakieś spotkanie z dietetykiem? Coś takiego przeczytałem gdzieś o takim pokazie.

    OdpowiedzUsuń
  52. Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

    podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. DOTYCZY NACIĄGNIĘCIA OSOBY CHOREJ PSYCHICZNIE W DNIU 01,07,2015 WE WRZEŚNI NA,, POKAZIE,,.KWOTA SUPER DUŻA 5000zł.Osoba oszukana , bez sirodków do życia i co ważne chora umysłowo

    OdpowiedzUsuń
  53. DLACZEGO NIE MOŻNA OPUBLIKOWAĆ MOJEJ WYPOWIEDZI?W DNIU 01,07,2015r ZOSTAŁA NACIĄGNIĘTA OSOBA CHORA PSYCHICZNIE NA ZAKUP GARNKOW WARTOŚCI 5000zł.,,POKAZ,, ODBYŁ SIĘ WE WRZEŚNI woj. WIELKOPOLSKA

    OdpowiedzUsuń
  54. Kojarzycie takie uczucie zawodu, kiedy stoicie w markecie i produkt, który kosztował 7zł jest teraz w promocji za 4zł, a widzieliście go miesiąc temu bez promocji za 3zł w tym samym sklepie? No to robią z Wami dokładnie to samo, tylko że trzeba dodać trzy zera. Zdajecie sobie sprawę, że wyprodukowanie tych produktów to mniej niż 1/10 ich promocyjnej ceny, prawda? Wiecie, że podczas prezentacji można zrobić z Wami wszystko, a produkty nie zawierają żadnych unikalnych technologii? Że określenie "Ma znaczenie to, w czym gotujemy" jest truizmem nie oznaczającym kompletnie nic, bo o wszystkim można tak powiedzieć (Ma znaczenie, co pijesz, ma znaczenie, co czytasz etc.) i że celem takiej gadki jest tylko wyciągniecie pieniędzy. Sam fakt dzwonienia do Was, wysyłania zaproszeń i dawania perfum, czy czajnika w prezencie powinien niezwłocznie zapalać u Was lampki ostrzegawcze iż zostaniecie wydymani. A tu nic z tych rzeczy, jeszcze w komentarzach czytam, że patelnia nie działa w domu, bo kurczak jest zepsuty (za wilgotny, za suchy, za stary, za młody etc.).
    P.S. Czy wiecie, że na stronie producenta tych naczyń są oferty pracy, które w odróżnieniu od każdej innej oferty pracy nie podają na czym praca polega? Okazuje się, że główną działalnością biznesową firmy produkującej naczynia nie jest produkcja naczyń... tak tak... Szukają nie tylko naiwnych, którzy to kupią, ale również cwaniaków, którzy jeszcze zechcą naciągać kolejnych naiwnych.

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja nie ufam tym wszystkim pokazom, bo kojarzą mi się z tymi dla emerytów, gdzie są naciągani. Ja swój zestaw garnków, sztućców kupiłam tutaj http://sklep.technica.pl, polecam do każdej kuchni amatorskiej jak i do lokali gastronomicznych, bo tym się również zajmuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  56. Witam
    Ceny garnków przesadzone. Po pokazie tak z ciekawości poszukałam w Google garnków ze stali 18/10 z wielowarstwowym dnem o grubości 5mm ( takiej jak garnki Philipiaka). Komplet (rondel 1,5l+ garnek 2l+garnek 3l + patelnia 24cm +garnek 5l +patelnia 28 cm + garnek 7l firmy np Fis...rs) cena brutto 1266,74 ( jeśli kupię sobie oddzielnie) Komplet 11-sto częściowy Fis...rs indukcja to wydatek wysokości 1019,01 zł brutto ( plus koszt przesyłki).

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo dziękuję za ten artykuł i Wasze opinie. Firma Philipiak dzwoniła do mnie kilkakrotnie, kilkakrotnie odmawiałam, w końcu jednak dałam się namówić i podałam swoje dane. Spotkanie ma się odbyć 22 października w Mariocie, ale po przeczytaniu wszystkiego, co tu napisano, raczej z niego zrezygnuję. Garnków nie kupię na pewno, nie stać mnie na to kompletnie, a smażyć bez tłuszczu mogę i to robię od ponad roku na porządnej patelni, którą zakupiłam parę lat temu. Wystarczyło przeczytać dietetyczny blog i dowiedzieć się, jak to robić. Pozdrawiam wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  58. Byłam dziś na takim pokazie, tzn pod drzwiami...ponieważ zaprosili za dużo osób! I... ok 30 osobom (w tym mi i mojej rodzinie) 'podziekowali'. Dodatkowo prezenterzy byli bardzo chamscy i kazali nam się rozejść bo zadzwonią po policję która nas wyprowadzi!!! Nazwał nas nieinteligentnymi bo na zaproszeniu jest napisane że liczba miejsc ograniczona. Po czym zamknął nam drzwi przed nosem i podparł jakimś kartonem żebyśmy nie mogli otworzyć. Potraktowali nas jak cholote, a nie gości których przecież telefonicznie tak nachalnie zapraszają!! Jak tak można!!! Przestrzegam wszystkich którzy ubierają się na ten pokaz! To firma chamow i naciagaczy. W dodatku straszyć policja?! W głowie się nie miesci!!

    OdpowiedzUsuń
  59. Taaak o to do czego prowadzi bieda w naszym kraju. Jedni wyzyskują drugich. Polak przeciwko Polakowi.

    Jakby to powiedzieć "ludzie ludziom zgotowali ten los".

    OdpowiedzUsuń
  60. Właśnie wróciłam z pokazu, typowy chwyt marketingowy, chcieli reklamy więc mają. Wylosowali mnie i dwóch Panów z pośród 96 osób używając nr na wizytówce komplet garnków za 4980 zł + koc + dwa komplety sztuccy 6 elementów po długim namyśle odmówiłam. Co mnie zadziwiło, wszystko jak w/w w artykule te same chwyty marketingowe i dlaczego 80 % gości to emeryci tu na to pytanie odpowiedzmy sobie sami .....

    OdpowiedzUsuń
  61. Byłam ostatnio w sobotę na pokazie philipiaka tak się złożyło ze oglupiona ich wspaniała gadka podpisałam umowę. Dopiero na drugi dzień mieli mi przywieź zestaw garnków. W ostatniej chwili zrezygnowałam i garnków nie przyjęłam. W poniedziałek od razu wysłałam na adres firmy odstąpienie od umowy. Mam nadzieję ze przygodą z owa firma się zakończy. Garnki w promocyjnej cenie miały być w kwocie 4949 raty po ok 133zl na okres 4 lata. Naprawdę pięknie mówią i nawet młode osoby są z stanie zachęcić nie tylko starsze.

    OdpowiedzUsuń
  62. a co z prezentami dla każdego uczestnika ? czy na pewno je dają? czytałam parę komentarzy, czyli żeby otrzymać te darmowe prezenty trzeba przybyć chwilę przed czasem ( by nie być wyproszonym z powodu ograniczonej liczby osób) i przesiedzieć 2-3h i wyjść dopiero po zakończeniu (nie wcześniej bo jak ktoś napisał wyszedł kwadrans przed końcem i prezentu nie otrzymał ;/ . ) tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dają, sprawdziłem jeszcze na pokazie ceny tych prezentów. Każdy z nich na Allegro za 20 zł. można kupić: od miksera po golarkę po żelazko. szajs najgorszego sortu

      Usuń
  63. Ludzie uważajcie na tę firmę !!!!! To naciągacze w najgorszej formie. Ogólnie firma nie przyjazna klientowi.

    OdpowiedzUsuń
  64. Dokładnie! Nawet nie ruszyłem garnków czytając opinie w internecie, a jak wiadomo to akurat roznosi się najszybciej-internet. Ciekaw jestem jeśli chodzi o zwroty itp jak "łatwo" jest z wami bo na ten temat także niema zbytnio pozytywów. Mogę się mylić i nie chcę nic mówić o słabej jakości ponieważ jak mówiłem nawet nie ruszyłem garnków, jeśli natomiast łatwość ich oddania to kłamstwo wtedy... cóż -sam chętnie i bezinteresownie oraz dobrowolnie bym zaczął się za wami wstawiać! jeśli jednak to co piszą "pracownicy" to kłamstawo/prawda wiadomo jak to się może skończyć, a wówczas wiadomo że z ust do ust przenosi się raczej to jakie się zdanie o tym wyrobi, a później (zwłaszcza jeśli to mocne odczucie)-przelewa się to do internetu! Ja jednak póki co mam neutralne o was zdanie dlatego nie popieram ani negatywów, ani też pozytywów JEDNOSTRONNIE!
    Specjalnie piszę jako anonim w tej sprawie by nie było później że to taka/taka osoba więc musi mówić dobrze/źle

    OdpowiedzUsuń
  65. A co do prezentów to akurat prawda tzw przynajmniej na moim-dali wszystkim... jednak dużo bardziej interesuje mnie reszta gdyż prezenty (przynajmniej mój) jakościowo na łeb nie bije(mówiąc wprost-słabe...) jednak jako ciekawostkę mogę dodać że moja dziewczyna dostała lepszy sprzęt niż miała w domu (już mniejsza że w domu wcześniej miała słabiznę xD) (wzięliśmy inne sprzęty jak coś)

    OdpowiedzUsuń
  66. Jestem marketerem Philipiaka. Macie rację.

    OdpowiedzUsuń
  67. Witam wszystkich, po przeczytaniu kilku pierwszych wpisów jeszcze z 2013 roku zmęczyło mnie dalsze wertowanie tej strony, ale postanowiłam jednak opisać Państwu moja przygodę z pokazem garnków marki Philipiak. Pokaz miał miejsce 24.02.2016 w Stargardzie. Procedura zaproszenia mnie oraz osób dodatkowych była zapewne taka sama jak u większości Państwa. A więc przybyłam na pokaz z siostra i bratową. Jeżeli chodzi o prezenty kompletnie mnie nie interesowały( nie robią na mnie wrażenia sprzęty nieznanych marek), byłam zainteresowana typowo samym produktem i pokazem. Nie ukrywam, że szłam z zamiarem kupienia nowego kompletu garnków ( jestem osoba zamożną i kilkutysięczne ceny nie robią na mnie większego wrażenia)-piszę tak, by łatwiej było można zrozumieć moje położenie w tej kwestii. Pokaz miałam nadzieję, że poszerzy moją wiedzę i ułatwi podjęcie decyzji w wyborze producenta takich naczyń. Niestety czar prysł już na samym początku na wejściu. Młoda Pani( prezenterka Philipiak) zwraca się do starszej kobiety wychodzącej z pokazu, który odbył się przed moim " przecież dostała już Pani prezent i czego Pani marudzi", no nic, pomyślałam. Okropne zachowanie młodej osoby w stosunku do starszej Pani oraz jej podejście do tematu wzbudziło we mnie niesmak. Ale mimo to, weszłyśmy z dziewczynami dalej. Na sali same starsze osoby, my jedyne wiek 30 lat. Dziwnie się czułyśmy osaczone wzrokami pozostałych ludzi pytających co my tu robimy? Nic, chcemy kupić garnki, nie na raty, za gotówkę, chcemy jedynie więcej informacji na ich temat, czy warto, jak używać, jakiś pokaz gotowania, bo tak było w zaproszeniu- zdrowego gotowania dodam. A tutaj po chwili, podchodzi do nas Pan prowadzący i prosi nas na moment, Zdziwione, wychodzimy za nim(aż na korytarz, by nikt z pozostałych uczestników pokazu nic nie usłyszał)i Pan do nas: Mamy bardzo mało miejsca, to może wybrałyby sobie już Panie po upominku i miałyby Panie już z głowy i mogły iść do domu" Słucham...!!!!???? Zatkało mnie, powiedziałam panu, że ja nie przyszłam tutaj po upominek tylko na pokaz. Ze nie po to zabrałam ze sobą osoby dodatkowe, bo miałam kaprys, lecz dlatego, ze do mnie dzwoniliście i prosiliście o to. A tutaj w dniu pokazu zostaje wyproszona, Oczywiście powiedziałam Panu, ze mam gdzieś jego upominki, a Pan , że możemy wrócić tylko, ze to aż 3 godziny trwa. Szok. Wyszłyśmy z budynku, Zażenowane. Jak można tak ludzi traktować?! Potencjalnych klientów po których samych się dzwoni i namawia na przyjście, a potem się okazuje, ze jest się za młodym na pokaz i zakłada, że przyszłyśmy po upominki. Brak słów, ale to tylko tak napisałam, żeby wyrzucić z siebie moje rozgoryczenie tą sytuacja. Jedno jest pewne. Trafili na niewłaściwą osobę. Pierwszym moim krokiem będzie pismo do głównej siedziby i właściciela Philipiak. Ciekawa jestem czy są świadomi zachowania swoich prezenterów w stosunku do klientów czy tez są to działania celowe. Kolejne będzie poinformowanie Pana Karola Okrasy o zaistniałej sytuacji, by był świadom jakie jest podejście do klientów prezenterów Philipiak i by był świadom, co reprezentuje swoim wizerunkiem. Wątpię by wyraził na to zgodę.

    OdpowiedzUsuń
  68. Do mnie wydzwaniaja średnio co miesiąc odpowiadam telemarketerom jak im nie wstyd promować takie praktyki

    OdpowiedzUsuń
  69. Jeżeli chodzi o upominki dla gości których zapraszamy ze swojego zaproszenia, nie są do wyboru jak obiecują. Zaprosiłam dwie znajome na pokaz w Jaworznie, gdy doszło do odbioru upominków kobieta która je rozdawała była bardzo arogancka i stwierdziła że nie może dać nam 3 tych samych upominków które wybrałyśmy, złośliwie rzuciła na stół narzucone przez siebie rzeczy. Żenada nie polecam, aż wstyd zapraszać kogokolwiek !

    OdpowiedzUsuń
  70. Chodzi tylko o sprzedaż produktów. nie łudźmy się, że o coś więcej. To tyle.

    OdpowiedzUsuń
  71. Bylam na pokazie. No coz wiadomo po co sa, wiec nie powinno nikogo dziwic, ze sa zachęcani do kupna. Jednak arogancja, bezczelność i brak szacunku prowadzącego przekracza wszelkie granice przyzwoitości! Bylam świadkiem jak prezenter ubliżał starszemu Panu do momentu aż owy pan nie wytrzymał i postanowił wyjść. Tylko dlatego, ze się udzielał. Wychodząc oczywiście zirytowany ze gowniarz go obraza chcial pare slow powiedziec to wyprowadzili strasząc policja... Jestem osoba mloda i tym bardziej nie pojmuje takiego chamstwa! Ja osobiście nigdy bym w ten sposób nie powiedziała do dwa razy starszej osoby ode mnie. Rozumiem biznes i kasa najważniejsza dla nich , ale błagam jakies instynkty człowieczeństwa powinni posiadać pracując z ludźmi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś byłam na pokazie w Zawierciu. Takiego chamstwa' arogancji i poniżania starszych ludzi przez pana Artura w życiu nie spotkałam.

      Usuń
  72. Dzisiaj 22 lipca 2016 byłam na pokazie Philipiak w Zawierciu.Prowadzący pan Artur zaprezentował swoją osobą niesamowite chamstwo i prostactwo połączone z agresywną psychomanipulacją.Chodziłam na rożne pokazy ale z czymś takim sie nie spotkałam ..Pan Artur o osobach z pokazu mowił,że sie żle odżywiają bo on widzi że co niektorym to jedno krzesło jest za mało ,że gdyby on tak wyglądał jak zombie to na ulice wstydziłby sie wychodzić,krzyczał i stukał sie po głowie,że ludzie są głupcy bo im szkoda na garnki a np na papierosy nie i że tych co palą to on wieszałby za jaja czym wzbudził aplauz obecnych na sali dzieci /tak ,na sali były dzieci/.Mowił sorry on nie mowił-on cały czas prawie krzyczał-że prowadzi warsztaty dietetyczne i że przychodzą młode panie ktore nie potrafią zupy ugotować ale wiedzą gdzie sobie cycki /dosłownie/zrobić,mają usta jak ryba i nieruchome od botoksu twarze.A uczestnicy spotkania o ktorym pisze nie śmieją sie by nie pokazywać bajora jakie mają w ustach i że na następnym spotkaniu nie wszyscy będą bo ich po prostu nie będzie bo nie chcą kupić garnkow by zdrowo gotować.Przeszedł siebie gdy niby wylosowany pan odmówił skorzystania niby z super oferty zakupu za prawie 7 tysięcy / garnki,patelnia i jakaś nowość- gadające urządzenie podczas gotowania/zaczął krzyczeć że on mu tyle daje taniej a on nie chce ,jak nie to nie ale on wie że w takim razie niektórzy 70 lat nie dożyją bo nie dbają o zdrowe gotowanie / dotyczyło to tego pana i jego żony, oboje w wieku pod siedemdziesiątke/. Żal mi sie zrobiło tych ludzi -którzy przecież byli na pokaz zaproszeni i przyszli nie po to by ktoś w odrażający chamski sposób stosował na nich praktyki psychomanipulacji, by ktoś ich straszył i poniżał, ktoś znacznie od nich młodszy.....pan Artur to o ile dobrze zapamiętałam jest czterdziestolatkiem,
    Wstyd panie chamie Arturze, psuje pan opinie firmie,poprzez takie pranie mózgu starszym ludziom sprzedaży pan nie zwiększy ,obiecuje że następnym razem przyjde na pokaz i nagram pana chamstwo,psychiczne znęcanie sie nad starszymi ludżmi i udostępnie w odpowiednich miejscach.
    I jeszcze jedno chamie Arturze - nie wiadomo-bo może tobie bliżej na tamtą strone niż tym 70-latkom.

    OdpowiedzUsuń
  73. Ludków od Philipiaka trzeba tępić na każdym kroku.

    OdpowiedzUsuń
  74. Zapominacie że te ceny podawane przez nich nie zawierają oprocentowania. Te magiczne garnki za 5000 dla wybranych wciskają na raty po jedyne 140 zł na 5 lat. I nagle wychodzi że garnki nie po 5 tys a po 8tys.... Czysta manipulacja

    OdpowiedzUsuń
  75. nie warto, pomimo testu kropli wody jak w instrukcji patelnia groszkowa zmienia kolor podczas smażenia bez tłuszczu. potem godzinę się ją skrobie.

    w maszynce do mięsa pękł plastikowy czarny ślimak do przekręcania mięsa. szajs

    OdpowiedzUsuń